Mam na imię Blanka. Miesiąc temu uporałam się z ostatnim egzaminem maturalnym. Mimo napiętego grafiku zdecydowałam się na wzięcie udziału w Formacji Misyjnej prowadzonej przez Siostry, bo czułam, że może mi to pomóc w rozeznaniu i podjęciu kolejnych życiowych decyzji. Nie myliłam się!
Wcześniej angażowałam się już w różne akcje, których celem było niesienie pomocy ludziom z innych części świata, a z Siostrami Misjonarkami znamy się od dłuższego czasu, więc temat misji nie był mi całkowicie obcy. Jednak Formacja otworzyła mi oczy i pomogła spojrzeć szerzej, o wiele szerzej. Przede wszystkim zrozumiałam, że każdy z nas jest misją i ma swoje zadanie w świecie. To my jesteśmy odpowiedzią na nieszczęścia, które dzieją się wokół. Misja jest dziełem, planem i pragnieniem Boga. To my – Jego dzieci, o ile zechcemy, możemy być radością dla pogrążonych w smutku, miłością dla niekochanych, przyjaciółmi dla opuszczonych, odrzuconych, niechcianych, nadzieją dla wątpiących, światłem dla kroczących w ciemności. Dotarło do mnie, że misja to nie tylko wielka walizka, daleka podróż i drugi koniec świata, moja misja jest już tu i teraz, w moim mieście, w moim domu, w mojej rodzinie, w tej minucie; i ta misja nigdy nie będzie czymś małym i błahym, jeśli ma źródło w Miłości.
Droga przez te dziewięć niedziel stopniowo pomagała mi odkrywać samą siebie, konfrontować wyobrażenia z rzeczywistością, odpowiadać samej sobie na niełatwe pytania i odkrywać moje rzeczywiste motywacje. Miałam okazję wysłuchać świadectw misjonarzy z wielu stron świata, które niejednokrotnie poruszały moje serce, odkrywały nowe, jeszcze do tej pory nieodkryte, pokłady miłości i budziły zapał do pracy już tu i teraz, do odważnego powiedzenia „Oto ja, poślij mnie”. Formacja była też okazją do pogłębienia relacji z Bogiem w niewielkiej grupie wspaniałych ludzi, spośród których każdy wnosił w spotkania coś wyjątkowego i bardzo wartościowego. Wspólna modlitwa, dzielenie się przemyśleniami, były niezwykle ubogacające.
Czuję niesamowitą wdzięczność za ten piękny czas Formacji! Jestem pewna, że to dopiero początek😊
Dodaj komentarz