ŚDM – uważam ten wyjazd za niezapomniane przeżycie

ŚDM – uważam ten wyjazd za niezapomniane przeżycie. Przyjeżdża na nie pełno ludzi z całego świata, aby dzielić się wiarą w przepiękny sposób. Dla mnie osobiście było to coś bardzo wyjątkowego. Decydując się na wzięcie udziału w czymś takim nie wiedziałam do końca, na co się piszę – stwierdziłam, że warto spróbować i zobaczyć na czym to polega. Jak się okazało jest to przeżycie kompletnie nie do opisania. Nigdy wcześniej nie widziałam w jednym miejscu tylu osób. Ciężko uwierzyć jest wręcz w to, że wszyscy ci ludzie zebrali się tam w jednym celu!

Moja przygoda z ŚDM zaczęła się od tygodnia spędzonego w Coimbrze. Od samego początku obecni z nami byli Koreańczycy – byli to cudowni ludzie! Udało mi się poznać trochę ich kultury. Wielu z nich opowiedziało nam również swoje historie oraz to jak poznali Boga.

Ten czas spędziliśmy w domach u rodzin. Nigdy nie sądziłam, że kompletnie obcy ludzie staną mi się tak bliscy w przeciągu zaledwie kilku dni! Była to zwyczajna rodzina ale z ogromnym sercem i chęcią dzielenia się nim z innymi ludźmi. Dzięki nim poznaliśmy trochę zwyczaje oraz jedzienie jakie jest w Portugalii.

ŚDM – uważam ten wyjazd za niezapomniane przeżycie

W kolejnej części tego wyjazdu przenieśliśmy się do Lizbony. Na początku mieszkaliśmy wszyscy razem w jednym pomieszczeniu, nocując na ziemi. Tyle jednak się działo w ciągu dnia, że kompletnie nikomu to nie przeszkadzało. Uczestniczyliśmy z grupą na wiele polskich katechez oraz mszy świętych, gdzie była również możliwość przystąpienia do sakramentu spowiedzi.

Dalej udaliśmy się na pole, gdzie miała odbyć się główna część wyjazdu. Nocowaliśmy wśród 1.5 miliona ludzi, oczywiście nie obyło się bez przeszkód oraz nieprzyjemnych sytuacji, jednak uważam, że przez nie doceniłam jeszcze bardziej te dobre rzeczy. Wszystko to, co się tam wydarzyło miało swój klimat, szczególnie podobało mi się czuwanie z papieżem oraz przepiękny pokaz świetlny z dronów. Był to czas oczyszczenia. Wspólnie z tyloma ludźmi do nocy siedzieliśmy w śpiworach, razem wielbiąc Boga.

Na samym końcu udaliśmy się na trzy dni do Figueira da Foz, gdzie już w trochę bardziej swobodnej atmosferze na nowo odtworzyliśmy nasze przeżycia i podzieliliśmy się nimi.

Uważam ten wyjazd za niezapomniane przeżycie. Jestem wdzięczna za każdą poznaną osobę, przekonałam się, że chodź wiele nas wszystkich różni, to łączy nas jedno – wiara. Napewno warto się nią dzielić z innymi! Odkryłam, że wokół mnie jest wielu wierzących, młodych osób. Wracam również z nadzieją, że na świecie jest wielu ludzi o różnych kulturach, ale ogromnych sercach i gotowych na bezwarunkową pomoc i wsparcie!

Izabela.finkŚDM – uważam ten wyjazd za niezapomniane przeżycie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *