Na przełomie 2018/2019 miałam okazję uczestniczyć w warsztatach ewangelizacyjno-misyjnych ze wspólnotą Servidores w Sopocie. Pierwsze co mi przychodzi do głowy, to m.in. miałam okazję poznawać Boga z nieco innej strony, czyli Boga łagodnego, delikatnego, czułego, przepełnionego ogromną Miłością do człowieka. Taki Bóg objawiał mi się mocno poprzez kontakt ze Słowem Bożym, przez cudowną atmosferę panującą na warsztatach, a także w samych siostrach oraz w innych uczestnikach. Tak naprawdę w ten sposób objawia mi się do dziś.
Ponadto miałam możliwość dzielenia się swoimi osobistymi Świadectwami oraz refleksjami na forum grupy, więc Bóg zabierał ode mnie pewne poczucie wstydu, nieśmiałości, pomagał mi stopniowo wychodzić ze strefy komfortu. W dodatku moje „mini” przemówienia zawsze były życzliwie przyjmowane przez innych. Miałam też okazję dwa razy podzielić się swoim ważnym Świadectwem pt. „Fałszywy obraz Boga jako legalisty”: pierwszy raz dla rekolekcjonistów, drugi raz już dla większej grupy ludzi podczas Mszy w kościele. Mam takie przemyślenia, iż być może Bóg daje mi pewne predyspozycje do przemówień oraz chciałby bym w ten sposób posługiwała, o Nim świadczyła. Jest to dla mnie ogromne zaskoczenie, gdyż nigdy nie sądziłam, że będę przemawiać dla tak dużej ilości osób, w dodatku moje Świadectwo było ciepło przyjmowane przez innych.
Na koniec chciałabym dodać, iż warsztaty zainspirowały mnie do pracy nad sobą, by łagodniej patrzeć na innych ludzi, nie oceniać ich od razu pochopnie, choć wbrew pozorom nie jest to łatwe Zauważyłam, że najpierw warto zrozumieć punkt widzenia drugiej osoby, wysłuchać na spokojnie jej historii, doświadczeń życiowych oraz wyjść ze swoich przekonań, schematów myślowych, które czasami miałyby wpływ na negatywną ocenę drugiego człowieka. Jest to dla mnie bardzo ciekawe odkrycie i chciałabym dalej iść tą drogą.
Z całego serca każdemu polecałabym wziąć udział w tych warsztatach, by poznać innych ludzi, Boga, ale i też siebie. Chwała Panu za to
Dodaj komentarz